Chyba trzeba się pogodzić z faktem, że kolejne Święta będą bezśnieżne. Opowiadałam ostatnio Młodemu, jak zima i czas świąteczny wyglądały, gdy ja byłam w jego wieku. Nie bardzo chciał wierzyć! Każe odszukać zdjęcia na dowód...
Śnieg czy nie Adwent już na półmetku. Mikołaj już grasował - byłyście grzeczne? ;)
My w Mikołajki wybraliśmy się po raz pierwszy na rozpoczęcie Betlejem Poznańskiego (czyli jarmarku świątecznego). I chociaż biało nie było, mrozu też ani grama, to atmosfera udzieliła się wszystkim:
Wcześniej jednak zawitaliśmy na Jarmark św. Jacka u Dominikanów. Głównym powodem był żywe zwierzaki ze Stajenki. Młodego najbardziej interesowały owieczki, ale mnie zaintrygowały poniższe stworki ;)
No czyż nie mają świetnej fryzury? :)
A ten poniżej - jakie getry ma wspaniałe!
Wracając jednak na Stary Rynek w Poznaniu... Tłumy oczywiście były ogromne i ciężko było zdjęcia zrobić. Ciężko też było dopchać się do stoisk, ale z tego co rzuciłam okiem, to wiele fajnych rzeczy można by upolować (z portfelem bez dna). Kupiłam całe dwie drewniane mikro łyżeczki i garść suszonych wisienek ;)
Ku pamięci za to trzech panów P., czyli mój M., Młody i szwagier.
Przed Ratuszem oczywiście.
I mały rzut oka po drugiej stronie Rynku:
No widzicie, że tłumy...
Za to w ogrodzie cisza i spokój :)
Dobrze, że mrozik czasem lekko trzyma od rana, to czaruje ten mój skrawek ziemi.
I nawet węgiel, który jeszcze się nie wniósł do piwnicy ładnie wygląda :)
To niech już chociaż ten mrozik na Święta będzie, skro śnieg nie chce do nas zawitać.
Delikatne igiełki trochę bieli na świat położą.
A jak tam u Was z przygotowaniami? Bo u nas standardowo - największy remont przed samymi Świętami i będziemy gonić by zdążyć na ostatnią chwilę. Kolejny już raz ;) No ale za to w końcu będę mogła robić zdjęcia wnętrz. I to tak z szerszym kadrem. No dobra - zbyt szerokim w naszym małym domku się nie da, ale zawsze coś ;)
Nie dajcie się zwariować!! Ze spokojem. Boże Narodzenie przyjdzie i tak, nawet jak okna będę z lekka zakurzone ;)
Bardzo malowniczo ci się mrozik objawił. I jabłuszka pięknie sie wpisują w ten nastrój. Też tak sobie myślę, żeby chociaż ta odrobina białego szronu na święta była, to od razu byłoby przyjemniej. Póki co nie wiadomo co to za pora roku się zrobiła. U mnie bratki i stokrotki zaczęły niedawno kwitnąć...
OdpowiedzUsuńNie wiem jak u Was, ale u nas od wczoraj w końcu trochę śniegu :)
UsuńUroczo to wygląda :)). P. Kret ostatnio w Pogodzie powiedział: "Nie obiecuję, ale święta zapowiadają się.... BIAŁE!!!" :))
OdpowiedzUsuńNic takiego nie mówiłam;))))) Nienawidzę śniegu!
UsuńKurde Krecie, ktoś się podszywa pod Ciebie i to jeszcze w tiwi!! :D
UsuńAle tłumy - ło matulu;))) Ostatnio byłam na Starym Rynku w czerwcu chyba albo jakoś tak;))) I starczy, starczy...
OdpowiedzUsuńNo ja bytność na Rynku w owym czasie to mogłam już prawie latami odmierzać ;) I też mi starczy na jakiś czas :D
UsuńFajne irokezy maja kaczusie, a koguty spodnie dzwoniaste ;))) Co do zimy, to my mamy 15 minut autem od domu pewna gore, wysokość 881,5 m n.p.m i tam co roku cieszymy sie zima ;)))
OdpowiedzUsuńTaką górę to każdy powinien mieć na podorędziu, żeby w razie czego się ratować :D
UsuńHa, u Ciebie ( u Was) wiecej luzu. Ja intensywnie pracuje (tez juz trzeci rok)i tak jeszcze cały tydzień. Czekam świąt BN by troche odpocząc , tak dwa tygodnie i potem znów remonty. Dobrze że M&M troche pomagaja (synowie). :)
OdpowiedzUsuńŻebyś widział ostatnie dni przed Wigilią u nas to byś ten luz z komenta usunął :D Plan nie domknięty na 100%, ale w końcu kuchenka z tarasu wróciła do pomieszczenia ;)
UsuńFajna imprezka i oczywiście chłopaki jak malowane :):)
OdpowiedzUsuńCo do zimy Aniu ,to raczej musimy pomarzyć bo nic nie wskazuje ,ze nadejdzie.
Pozdrawiam Ciebie i Twoich chłopaków bardzo ,bardzo serdecznie.
Nadeszła! Nadeszła i to jakże symbolicznie w Nowy Rok. Odczytuję to jako wróżbę spełnionych marzeń w 2016-tym ;)
UsuńRadosnych i rodzinnych Świąt !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Dziękuję, chociaż po czasie. Były rodzinne i radosne, chociaż bardzo wyczerpujące ;)
UsuńTeż byłam niedawno w Poznaniu! Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Pomyślności, miłości i zdrowia :)
OdpowiedzUsuńJa wolę nie bywać w Poznaniu, ale czasem trzeba się pofatygować ;)
UsuńDziękuję za życzenia :)
Aniu kochana! Wszystkiego najlepszego na Nowy rok. Niech się spełnią wszystkie marzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam zamiar w tym roku te moje marzenia małe i duże spełniać i to z przytupem ;)
UsuńPięknej codzienności w Nowym Roku ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak właśnie planuję - tą piękność każdego dnia dostrzegać :)
UsuńMróz wygląda obłędnie... świat taki lekko przymrożony wygląda wspaniale. Nabiera niesamowitych kolorów. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego, co najlepsze, w Nowym Roku Aniu! :)
Dziękuję. Wam również. I mróz jak mróz, ale ten śnieg od wczoraj! :D
Usuń