Dobrze mieć blogowych znajomych. Mogą Cię np. wyciągnąć na spacer do miejsca, które ma się niemalże pod nosem, a nigdy dotąd się go nie odwiedziło. A samemu można na ten spacer namówić rodzinę, która też już chyba za wiosną stęskniona, bo całkiem ochoczo zgodziła się na wyprawę 😉
W związku z powyższym zapraszam Was dzisiaj na śnieżyce do Turwi.
Zaczęło się bardzo nieśmiało. Nawet przez chwilę pomyślałam - Serio? To ma być TO?!