Spokojnie - ja wiem że mamy już połowę maja. Ja po prostu jestem tak bardzo do tyłu z postami, które się legną w mojej głowie i do których zdjęcia zalegają mi w folderach.
Bo post ten miał się pojawić tak koło 4-go! Zaraz po naszej wyprawie do arboretum w Kórniku na Dni Magnolii. Z góry uprzedzam, że zdjęcia nie powalają ani jakością ani kompozycją ;) Szalone tłumy, które pojawiły się tam w tym dniu rozłożyły mnie niemal na łopatki. Ponieważ mimo wszystko było pięknie, to chcę się tym podzielić z Wami. A na koniec kilka zdań o mnie, ponieważ Aga wywołała mnie do odpowiedzi :D
Białe magnolie były w większość już obsypane i tworzyły urokliwe dywany, natomiast te różowe jeszcze dzielnie się trzymały.
Moim marzeniem jest mieć kiedyś takie cudo u siebie w ogrodzie... :)
A na zdjęciu poniżej (oprócz mojego M. ;) ) najczęściej fotografowana magnolia w arboretum:
Dość szybko uciekliśmy z głównej części ogrodu i przeszliśmy na teren instytutu, który poza wyjątkowymi okazjami jest zamknięty dla zwiedzających. Tam ludzi było zdecydowanie mniej, a moim zdaniem do tego dużo ciekawiej.
Prawie na samym początku natknęłam się na derenia kwiecistego, który mnie zauroczył i znalazł się na mojej liście zachcianek ogrodowych :)
Urocze kwiatuszki w kolorze zielono-żółtym na prawie bezlistnych gałązkach - cudo!
Kolejna roślina do mojej przyszłej kolekcji (mam nadzieję) to śliwa karłowa odmiana płożąca:
Zdjęcie bardzo kiepskie, bo moi panowie już zaczęli mnie popędzać ;)
Ostatnia ciekawostka dla mnie, którą uchwyciłam niemal w biegu - sośnica japońska.
A tuż obok rododendron, którego wersję mini mam u siebie :)
Oczywiście tu też był magnolie, a niektóre jeszcze nadal w pąkach nawet.
A na koniec szybkie spojrzenie na mój ogród, gdzie rozkwitły pokazywane niedawno tulipany :)
Mam nadzieję, że z czasem się tu zagęści i powstanie malownicza rabata.
I nadszedł czas na moje odpowiedzi :)
1. Gdybyś dziś miała założyć ogród od zera, od jakich 3 roślin byś zaczęła?
- Pytanie dość proste na szczęście ;) Na pewno byłyby to brzozy, konwalie i... warzywnik. Ostanie może nie jest pojedynczą rośliną, ale mam nadzieję, że mi to zaliczycie :D
2. Dlaczego zaczęłaś pisać bloga?
- Ha, ha, ha! Szczerze? Bo siedziałam całymi dniami sama z Młodym, który jeszcze gadać nie potrafił i brakowało mi kontaktu ze światem :D
3. Jak wyobrażasz sobie podróż życia?
- Mam generalnie dwie opcje - bliższą i dalszą. Bliższa to wyprawa w Tatry i wdrapanie się na wszystkie szczyty, póki jeszcze dam radę :D Dalsza natomiast, to niespieszna, leniwa, przepyszna wycieczka do Toskanii ;)
4. Bez jakiej przyprawy nie może się obyć twoja kuchnia?
- Najoczywistszą odpowiedzią jest tutaj sól, ale to chyba za mało :) Może nie do końca przyprawa, ale coś, czego uwielbiam używać, to natka pietruszki. Pychotka :)
5. Kim chciałaś zostać, kiedy byłaś dzieckiem?
- Tutaj na początku trochę się głowiłam, ale potem musiałam mocną pacnąć się w łeb! No jak to kim?! Architektem :)
6. Które kwiaty najczęściej goszczą u ciebie w wazonie i dlaczego?
- Bardzo rzadko miewam kwiaty w wazonie. Jeśli już, to najczęściej jakaś róża się trafi. Chociaż ostatnio dostałam bukiecik konwalii od mamy :) Te się pojawiają u mnie co roku.
7. Są takie chwile, kiedy piękny widok, smak, zapach, dźwięk łączą się w jedną, niepowtarzalną całość, która na długo zapada w pamięć. Zdarzyło ci się coś takiego przeżyć?
- I owszem! Trafiło mi się :) Było to sześć lat temu, w moje urodziny. Zrobiliśmy sobie z M. ognisko na pustej plaży. Były kiełbaski, pieczone ziemniaczki, winko, szum fal i zapach morza :)
Bywałam w Kórniku ale nigdy wiosną. Fantastyczna wycieczka za wami, zdjęcia jak dla mnie super. Ta ogromna magnolia jest niesamowita. Fajnie jest bliżej Ciebie poznać. : )
OdpowiedzUsuńJa ostatnio byłam w podstawówce :D Miło było sobie odświeżyć i arboretum i zamek.
Usuńja w Kórniku bywam cyklicznie;))) Ale raczej w bilbliotece, a tzw. " taboretum" oglądam z okna;-((( Buuu.....
UsuńKrecie! Jak ja bym chciała kiedyś się znaleźć w tej bibliotece! Bo w mojej wyobraźni, od kiedy pierwszy raz byłam w Kórniku jako dzieciak, to tajemnicze miejsce jest :D
UsuńMoże i tajemnicze, ale zawsze fajne;))) Musisz się kiedyś zabrać;))) Tylko z czasem boli doopa;)))
UsuńJestem zawsze chętna i o każdej porze! Moja doopa również jest gotowa :D
UsuńAle piękne kolorowe zdjęcia, prawie czuję ten zapach!!!
OdpowiedzUsuńNie zaniedbuj nas tak i pojawiaj się częściej. Pozdrawiam, Ania
Poprawię się, poprawię - wychodzę znowu na prostą ;)
UsuńJeśli ktos twierdzi, że jest początek maja, ja się z tego bardzo cieszę!! To najpiekniejszy miesiąc, więc niech trwa jak najdłużej!!! Co roku czekam na magnolię i ten wspaniały spektakl, który nam funduje przyroda. Niesamowite!!
OdpowiedzUsuńMaj jest tak wspaniały, że należy go celebrować jak najdłużej :D
UsuńUwielbiam maj i magnolie :))) Mieszkam w centrum miasta, ale pare minut od domu mamy piekny park, a tam tyle kwiatow i zrodla z roznymi wodami mineralnymi. Nie ma tam pijalni, jak np. w Krynicy, tylko co jakis czas krany z ktorych plyna mineraly ;)))
OdpowiedzUsuńChyba wolałabym taki kranik niż te pijalnie. One jakoś mi się źle kojarzą i nie zachęcają do odwiedzin ;)
UsuńJak patrzę na te magnolie to mam wrażenie, że to już strasznie dawno było. Myślę sobie, że pamiętam jak wszędzie dookoła było od nich kolorowo, a teraz nie został po ich kwiatach nawet ślad. Dobrze, że nasze blogi pozwalają uchwycić te niezwykłe chwile i cieszyć się nimi troszkę dłużej. Tłumy w arboretum świadczą chyba o tym, jak wielka jest potrzeba obcowania z naturą i podglądania jej w tak wyjątkowych momentach.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że w zabieganiu znalazłaś chwilkę na refleksje i odpowiedź na moje pytania. Warzywnik zaliczam :)
Jak warzywnik może być to ufff ;) A w maju w ogrodzie wszystko pędzie jak szalone i ciężko nadążyć. Dopiero co były magnolie, a tu już właściwie powoli bzy przekwitają! Czy to starość czy zawsze tak szybko było? ;)
UsuńKocham magnolię!!!! Zawsze powtarzam że jak będę miała swój dom (w dalekiej przyszłości) to pierwszym zakupem do ogrodu będą magnolia i brzoza...
OdpowiedzUsuńEwuś - w jakiej dalekiej przyszłości?! Nie ma co czekać tylko kombinować, kombinować i spełnić marzenie :)
UsuńMagnolie wszędzie cudne:) Wreszcie i nasza pokazała co potrafi:)) I fakt, niech maj trwa jak najdłużej:)) Pozdrowienia serdeczne Aniu!
OdpowiedzUsuńAż ciężko uwierzyć, że już za chwileczkę czerwiec się zacznie :( Szkoda mi tego maja, bo umknął jak szalony...
UsuńMagnolie są cudne i romantyczne bardzo:) Dzieki za odpowiedzi, dobrze o tobie poczytać. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBo ja generalnie bardzo lubię odpowiadać na takie różne podchwytliwe pytania ;)
Usuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńtakie miejsca to zawsze powrót do studenckich czasów, miejsca, w których uczyłam się na botanikę i dendrologię :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo przyjemna nauka musiała być :) Zwłaszcza na wiosnę!
UsuńWzdycham też do magnolii,ale na tym się kończy póki co. Rododendrony w Kórniku są świetne. W sumie to owocna ta wyprawa, dodałaś kilka roślin do swojej listy, a Twoi mężczyźni zobaczyli, co byś chciała mieć:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
To, że oni zobaczyli to nic nie znaczy :D Bo to tak kątem oka, bo ich zmusiłam (zwłaszcza M.) ;) Ale sama sobie kiedyś prezent sprawię - a co!
Usuń