Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda typowo jesienna. Ciągle siąpi, temperatura też nie rozpieszcza - po prostu kicha. Do ogrodu wychodzę tylko sprawdzić czy już wszystko się utopiło czy jeszcze coś się uchowało. Obawiam się że bazylia i lawenda nie przetrwają :(
Tak więc pogoda w połączeniu z chorobą zmusiły mnie do pozostania w domu, a nawet w łóżku parę dni. I tym oto sposobem znalazł się czas na nowe dzierganie :) Podbudowana Waszymi komentarzami pod czapulkami i opaskami postanowiłam porwać się na coś nowego...
Młody już jakiś czas wspominał, że chciałby mieć przytulankę - króliczka. Że on niby sam taki Króliczek jest (trzeba zobaczyć na własne oczy jak sałatę wcina). Ale znaleźć takową i to jeszcze w niedużym rozmiarze graniczy z cudem chyba. Tak więc wzięłam sprawy w swoje ręce i oto on - Pan Królik :)
(Przepraszam za jakość zdjęć, ale same wiecie - słońca brak)
W wieczornym oświetleniu
I spotkanie prosto w twarz ;)
Oczywiście wciągnęło mnie to bardzo i w głowie już kolejne pomysły się kłębią! I znowu zapas włóczki trzeba powiększyć ;)
Ściskam Was cieplutko i OBY DO SŁOŃCA!
P.S. Jakby ktoś chciał, to króliczka będzie można zamówić sobie u mnie niebawem. Teraz jeszcze drugi egzemplarz testowy powstaje.
Ślicznie Ci wyszedł:)Ja to bym z chęcią z opisu skorzystała:)
OdpowiedzUsuńJutro rano wysylam slonce !
OdpowiedzUsuńU nas upal,maly na kurs plyania i sie tam smaze!!
Jutro napewno zaswieci slonce !!!!!!
Pozdrawiam serdecznie !
Ale slodziutki ten Twoj ktoliczek :)
OdpowiedzUsuńu nas tez upaly Aniu, slonce piecze bezlitosnie ... Krolasek super... BRAWO!!!!!
OdpowiedzUsuńa.
Słodziaczek :):)
OdpowiedzUsuńpodziwiam osoby które potrafia dziergac takie maskoteczki, ja bym chyba szybciutko straciła cierpliwosc;-)))a Twój króliczek jest po prostu odjazdowy;-))0
OdpowiedzUsuńKróliczek jest super!!! Mały pewnie zadowolony. u nas dzisiaj dopiero wyszło słońce, ale do wczoraj błoto i kałuże, deszcze i burze.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Hih, no śliczne po prostu:) Buziaki
OdpowiedzUsuńFajna przytulanka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnia BOMBA!!! I wyszedł bardzo męsko :) Na pewno Synek bardzo zadowolony - takie prezenty i maskotki pamięta się LATAMI :)
OdpowiedzUsuńPrzekochany stworek. Moim chlopaka tez przypadlby do gustu. Buziaki. K.
OdpowiedzUsuń