Brzezina moja. Hmm... Optymistycznie nazwałam sobie tego bloga. Ale przecież trzeba wciąż marzyć :) Myślałam o tym pisaniu i myślałam. Przez ostatnie dni zaczytywałam się i oglądałam dokonania innych dziewczyn i w końcu zabrałam się do działania.
Skąd nazwa? Ano skrawek ziemi na mnie czeka, ale póki co jeszcze nie jest tak naprawdę mój. A tym bardziej nie ma tam brzeziny :) Jednak ten rok będzie rokiem zmian (mam nadzieję tylko pozytywnych) i wszystko powoli zacznie się krystalizować. Póki co późnią jesienią wsadziliśmy cztery brzózki i tak na nas czekają biedulki.
Blog ten z założenia ma być swoistą kroniką tych wszystkich przemian i naszego wspólnego budowania gniazda. Właściwie powinien powstać już kilka lat temu - gdy staliśmy się małą rodzinką, ale chyba dopiero teraz będę mogła w pełni pokazać kim jestem i kim chcę być. Lepiej późno niż wcale :)
Witaj w blogowym swiecie:-) Sliczny ten banerek z brzozkami. Lubie te drzewa ,dzialaja tak jakos tak na mnie uspakajajaco. Pozdrawiam cieplutko i czekam na nastepne posty.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za miłe powitanie. Sądziłam, że przez dłuższy czas będę pisała tak sama dla siebie, a tu takie wspaniałe zaskoczenie :) Ja z brzozami mam tak samo - dlatego chce się nimi otoczyć w przyszłości ;) A Twoje brzozowe świeczniki - rewelacja! Jak tylko dorwę pieniek to pomęczę "prawie Męża" o nawiercenie otworów! Mam nadzieję, że mi wybaczysz tą "ściągawę" :)
OdpowiedzUsuńoczywiscie ze wybaczę;-)))))pozdrawiam cieplutko.
UsuńW takim razie witaj w blogowym świecie po tej drugiej stronie. Mam nadzieję, że spotkaja Cie tu chwile wyłącznie przyjemne.
OdpowiedzUsuńTwój blog nie wiem czy celowo ma działanie uspokajające dzięki tej zieleni i brzoskom, słychać prawie szum drzew:)
Bardzo jestem ciekawa tego co u Ciebie się dzieje, jak żyjesz, co tworzysz, jak wyglądają Twoi najbliższi, co lubicie.
Przesyłam moc uścisków, Ania
nie masz listy obserwatorów:(
UsuńAniu, już wkrótce mój blog mam nadzieję zacznie się zapełniać. Kolejny post mam nadzieję tej nocy jeszcze. Na razie staram się ogarnąć blogger'a :) Stąd też brak jeszcze listy obserwatorów, ale w końcu chyba odkryję co i jak.
OdpowiedzUsuńRównież ściskam - także Ania