Wiem, że większość z Was czeka na kolejne wpisy z ogrodu. Wiem, że kilka osób chce relację z naszej ostatniej wyprawy w Karkonosze. Ale dzisiaj coś, co jest ważne dla mnie w tym momencie, czyli kilka słów o pierwszym Ogólnopolskim Konwencie Blogosfery Ogrodniczej.
Bardzo się cieszę na to wydarzenie! Już w ostatni dzień czerwca (piątek, 30.06) będę mogła ponownie się spotkać z ludźmi zakręconymi ogrodowo jak ja. Więcej! Będę mogła poznać nowych świrów! A co naj, najważniejsze, to jest też (a może nawet przede wszystkim) wydarzenie dla czytelników blogów ogrodniczych. Będziemy jak małpki w zoo ;) Będzie można nas poznać na żywo, pogadać i pobawić się razem. Cały program spotkania można znaleźć TUTAJ. My jako blogerzy mamy jeszcze swój napięty grafik w piątek od rana, ale wieczorem będziemy świeżynki z wielkimi uśmiechami :D
Tylko nie myślcie, że mi totalnie odbiło. Ja wiem, że jestem małym żuczkiem blogowym. Wiem też, że nie jestem żadnym guru ogrodniczym. Wy za to dobrze wiecie, że jest to moja pasja i pogłębiająca się choroba umysłowa ;) Dlatego jest mi tym bardziej miło, że mogę się znaleźć w tak doborowym towarzystwie!
Oczywiście na zdjęciach tylko Ci zapisani na konwent najszybciej, a lista ciągle się wydłuża. Podgląd na uczestników oraz wszystkie informacje są również na fb - TUTAJ.
Jeżeli tylko ktoś z Was ma czas w dniach 30 czerwca - 1 lipca, to naprawdę serdecznie i gorąco zapraszam do Poznania. Oczywiście będzie to pierwszy raz. Oczywiście mogą się zdarzyć jakieś potknięcia, niedoróbki itp. W końcu pierwsze śliwki robaczywki ;) Ale od czegoś trzeba zacząć. Inne nisze blogowe mają swoje spotkania, to teraz kolej w końcu na nas! :D
Ściskam Was cieplutko i mam nadzieję DO ZOBACZENIA!
Jak dobrze to określiłaś - pasja i pogłębiająca się choroba umysłowa. Do mnie też to dobrze pasuje ;) Właśnie staram się wyczarować kolejny wpis u siebie, może nawet i dzisiaj się pojawi.
OdpowiedzUsuńBo to jest pasja z naszego punktu widzenia, a choroba psychiczna wg ludzi wokół, którzy tego nie czują ;) Zaraz sobie przeczytam wpis do śniadania - jestem ciekawa co tam u Was :)
UsuńZazdroszczę Wam tych spotkań, ja zaledwie byłam na dwóch..od dwóch lat cierpię na brak czasu i chyba już mi tylko został wirtualny świat blogerów.. choć wciąż mam nadzieję, że uda mi się kiedyś dotrzeć i porozmawiać w realu ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy, to ja też nie za bardzo mam czas. Całe podchody, żeby wziąć urlop (u mnie akurat piątek i sobota są zawsze najbardziej zajęte). Ale jak coś się dzieje tak blisko mnie i do tego tyle znajomych osób będzie, to jak tu się nie wybrać?? Z takich blogowych spotkań zawsze wracam naładowana energią!
UsuńBardzo fajny pomysł. Sama z chęcią spotkałabym się gdyby było to mniej oficjalnie i medialnie, nie lubię rozgłosu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
No właśnie zobaczymy na ile to będzie medialne. Ja tam dość nieśmiała jestem jednak... Wydarzenie jest po raz pierwszy, więc wiadomo, że trzeba je nagłośnić. Ale potem? No i tą oficjalnością to bym się akurat nie martwiła. Raczej ciężko być oficjalnym na wspólnym grillowaniu ;)
UsuńJuż liczę na obszerną relację z wydarzenia :)
OdpowiedzUsuńNazwiska na liście "niewąskie", więc na pewno będzie się działo. Trzymam kciuki za pogodę!
Nazwiska to tak raczej "sami swoi", ale tym bardziej będzie miło się spotkać ;) Trochę w międzyczasie koncept spotkania nam się zmienił, ale nadal zapowiada się fajowo :D
UsuńZazdroszczę, w pozytywnym znaczeniu tego słowa, spotkania i atrakcji. Niech Wam się uda!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że coś dobrego z tego wyjdzie. Nastawienie wszystkich jest bardzo pozytywne, a to najważniejsze!
UsuńTak, z tą pogłębiającą się chorobą umysłową coś jest na rzeczy :* I oby takich świrów jak najwięcej. Oczywiście przyjadę na... druga edycję konwentu.
OdpowiedzUsuńTo jest choroba zakaźna, więc jest szansa. A Wy z tym waszym terminem naprawdę jak kulą w płot ;)
Usuń