23.05.2015

Maj - uciekinier

Ten maj, jak jeszcze żaden inny, ucieka mi błyskawicznie. Gorzej - żaden miesiąc z ostatnich lat nie przeleciał mi nie wiadomo kiedy, jak on! W sumie nic dziwnego, kiedy każdy weekend - po części lub w całości - wypadł mi z obiegu... Większość z Was pewnie już zarejestrowała, że pracuję w soboty, a za to mam wolne poniedziałki. Niestety dodatkowe obowiązki sprawy pozjadały mi te dni. Cokolwiek udało mi się zdziałać jedynie w tzw. majówkę, kiedy to byliśmy w Kórniku. Tydzień później były wybory, a tak się złożyło, że wylądowałam w komisji (trochę odgórnie to na mnie spłynęło z urzędu...). Jak wiadomo jutro druga i znów komisja mnie czeka. Tym razem bardzo nie na rękę, bo powinnam z rodziną urodziny swoje świętować, a nie takie tam...

No a weekend poprzedni? Zaczął się nieźle, bo wyjątkowo w sobotę. Byłam na wycieczce integracyjnej z pracy. Ku swojemu własnemu zaskoczeniu - czas ten spędziłam bardzo miło. Przy okazji zobaczyłam miejsca nowe, do których pewnie sama bym się nie wybrała.

Po noclegu w Bogatyni i zabawie aż do świtu (pan Sekretarz dopilnował, żeby część towarzystwa się nie wyspała ;) ), ruszyliśmy w kierunku Saskiej Szwajcarii, na formację skalną Bastei.


Trochę jak Góry Stołowe, trochę jak Adrspach. Piękne miejsce, takie jak lubię i jedynie żałuję, że tak krótko tam byliśmy.

Ostańce połączone są mostkami i kładkami, a trasa dociera do miejsca, gdzie kiedyś stał zamek Neurathen (ponoć siedziba rozbójników).

Formacja wznosi się malowniczo nad doliną Łaby.

Punkt widokowy zdecydowanie nie dla tych co mają lęk wysokości lub przestrzeni ;)

Jak wspomniałam wyżej - czasu było zdecydowanie za mało. A to dlatego, że udaliśmy się jeszcze do Spreewaldu, na którego terenie mieszka wielu Łużyczan. Tereny te, uznane w 1991 roku za rezerwat biosfery UNESCO najlepiej zwiedzać podróżując siecią dróg wodnych (łączna ich długość to 1000 km). Oczywiście odbyliśmy taką wycieczkę tratwą ;) A poniżej zdjęcia - jak tam jest:


Można odwiedzić muzeum kultury łużyckiej (poniżej kasa i wejście na teren skansenu).


Tereny te słyną jeszcze z... ogórków :) I ich różnej formy przetworzenia. Mają tam nawet piwo ogórkowe, ale raczej tylko dla wyjątkowych koneserów ;)


Niestety po powrocie do domu nie dane mi było odespać i skorzystać z reszty weekendu ogrodowo, ponieważ Młody uznał za stosowne wyhodować sobie zapalenie oskrzeli. I to tak z dnia na dzień! Wykończą nas te choroby... A już tak dobrze było! Tak więc wszystkie kolejne noce spędziłam z nastawionym budzikiem co pół lub całą godzinę, sprawdzając temperaturę, robiąc okłady na czoło, podając leki. Na szczęście już jest lepiej. Ale zamiast się dziś wyspać, jutro znów pobudka o świcie, bo o 6ej trzeba zacząć pracę w komisji...

W ataku desperacji i obawy, że w końcu polecę na pysk, wzięłam wolne do środy ;) Mam nadzieję, że uda mi się odsapnąć, powysadzać co trzeba w ogrodzie, pokazać Wam jak wszystko pięknie rośnie i odpalić prezent urodzinowy od mamy :D Niech to tak zabrzmi tajemniczo, a wyjaśnienie następnym razem ;)

Dzisiaj już macham do Was sflaczałą łapką i postaram się nie zaryć nosem w klawiaturę.


28 komentarzy:

  1. No to najpierw - serdeczności urodzinowe!! I życzenia, żeby wszystkie troski poszły sobie jak najdalej! Z Młodym niefajnie, zwłaszcza, że to całkiem nie pora na chorowanie... Fajne to miejsce nad Łabą, to są dla nas mało poznane tereny, trzeba kiedyś nadrobić.. Pozdrowienia serdecznie i dobrego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za życzenia. W powietrzu pyłki teraz latają, drogi oddechowe podrażniają i nawet jak ktoś nie jest alergikiem, to łatwiej złapać jakieś paskudztwo. Na szczęście już prawie śladu nie ma ;)
      Tereny rzeczywiście bardzo fajne i urozmaicone. Dla każdego coś miłego ;)

      Usuń
  2. Wow,wycieczka robi wrażenie! Coś wspaniałego! Zdrowia życzę dla Młodego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tamte tereny, bo widoki naprawdę piękne :)

      Usuń
  3. Czym się!!! Widoki dla mnie;))) Górskie, nie wodne;) Bużka urodzinowa;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Górskie to też dla mnie ;) A tam było na czym oko zawiesić :D Dzięki za urodzinową buźkę :)

      Usuń
  4. Kochana moja czekam sobie właśnie na wyniki wyborów i myślę o tym, że pewnie sporo roboty dziś miałaś. Takie atrakcje na urodziny, to tylko ty sobie możesz zafundować. Dobrze, że ten urlop wzięłaś, bo przyda ci się trochę odpoczynku.
    Życzę ci duuuuuużo zdrowia (zwłaszcza dla Młodego), świętego spokoju, codziennych radości, miłości i mądrości i zielonego buszu w warzywniku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wybory poszły na szczęście bardzo sprawnie, ale też małe miasteczko i małe okręgi. Nawet z chęcią w pewnym momencie uciekłam z domu do pracy w komisji, ale ciiiiiiichooo ;)
      Za życzenia bardzo dziękuję, a ten zielony busz to marzenie :)

      Usuń
  5. Ale extra! Super wycieczka, moje klimaty!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam te tereny zdecydowania, ale może w trochę wolniejszym tempie niż my mieliśmy ;) Dziękuję za wizytę!

      Usuń
  6. Jejku ale fajna wycieczka!!!! A maj to i mnie sie skurczył

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakoś tak bezczelny śmignął tylko ;)

      Usuń
  7. Oj oj to faktycznie intensywnie u Ciebie! Musisz pokazać koniecznie ogródek co słychać twoich roślinek!!! czekam na kolejnego posta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym częściej pisać i pokazywać, bo codziennie coś nowego w ogrodzie się dzieje. Ale niestety - tylko formy skumulowane mają szansę ;)

      Usuń
  8. Ależ miałyście frajdę,cudowna podróż i te zdjęcia!!!Aż Ci zazdroszczę,już gdy miałam 10 lat zakochałam się w naszych Górach Stołowych i chętnie obejrzałabym podobnegórskie skalniaki:)Buziaki i serdeczności Ci przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wielkiej miłości do Gór Stołowych muszę szczerze powiedzieć, że tam widoki jeszcze piękniejsze :) Zdjęć niestety bardzo mało zrobiłam, bo po prostu nie miałam energii po całonocnej zabawie urzędniczej ;)

      Usuń
  9. Cudne widoki. Jeszcze mnie tam nie było, czas to nadgonić. Wyprawa do pozazdroszczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę bardzo fajne tereny, więc jeśli będzie okazja, to warto się wybrać :)

      Usuń
  10. Wspaniałe miejsce, napatrzeć się nie mogę! Widoki flmowe. Nie dziwię się, że żałujesz, że byłaś tak krótko. Wracam raz jeszcze do oglądania. Oczarowałaś mnie tymi widokami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo, widoki to by się tam nadawały na rozległe panoramy filmowe ze wzniosłą muzyką :D ;)

      Usuń
  11. Za górami nie przepadam ale te wyglądają imponująco. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie są typowe góry. Raczej pagórki z ostańcami ;) Wiele szlaków jest tam ponoć bardzo prostych i wysoce spacerowych. Są też takie z ostrymi podejściami jak ktoś lubi. Dla każdego coś się znajdzie ;)

      Usuń
  12. O!O!O! :) czekam z niecierpliwością, by się dowiedzieć co to za tajemniczy prezent :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezent po tym weekendzie, bo już nie wyrobiłam ze zdjęciami ;) Ale jest fajowy! I z góry polecam :D

      Usuń
  13. PIĘKNIE! oczy odpoczywają jak oglądam te obrazki! Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mimo fizycznego zmęczenia imprezą nocną i w sumie bardzo krótkiej wycieczce, to też odpoczęłam (wraz z moimi oczami ;) )

      Usuń
  14. Świetna wycieczka piękne miejsca i te góry....już sprawdziłam i muszę tam sie kiedyś wybrać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i całkiem blisko, więc nie jest to jakaś wielka wyprawa :) Polecam!

      Usuń

Dziękuje za Twoją wizytę i komentarz :)